Nawigacja
Ostatnie poezje
Zbigniew Dumowski
Julia Szymańska, Kor...
Tadeusz Śledziewski
Kazimierz Domozych "...
Jakub Charkoowski
Julia Szymańska, Kor...
Tadeusz Śledziewski
Kazimierz Domozych "...
Jakub Charkoowski
Aktualnie online
Gości online: 1
Użytkowników online: 0
Łącznie użytkowników: 22
Najnowszy użytkownik: ankaszczecinianka
Użytkowników online: 0
Łącznie użytkowników: 22
Najnowszy użytkownik: ankaszczecinianka
Logowanie
Losowa Fotka
Partnerzy
Nawigacja
Paulina Mientkiewicz Wiersze
****
A jednak udało ci się.
Myślałam: nikt mnie nie złamie.
Dzień po dniu, pracowicie,
zabierałeś mnie ze mnie.
Już prawie jestem po tamtej stronie.
A jednak istnieję przecież,
zapłaciłam rachunki i kupiłam chleb.
Nasz chleb, nad którym modlisz się
do swojego Boga, aby cię prowadził.
W hałaśliwym zgiełku wielkich miast,
gdy gwiazdy uciszają morderczy bieg,
giną tysiące żon i matek,
z obowiązku przecież i przed Bogiem kochane.
Silne jak ja, a takie słabe.
* * *
Kiedy odejdę całkiem,
będziesz mnie szukał w tych słowach
nigdy nie wypowiedzianych,
wołał moje imię z żalem
i opowiadał dzieciom,
jak bardzo mnie kochałeś.
A jednak udało ci się.
Myślałam: nikt mnie nie złamie.
Dzień po dniu, pracowicie,
zabierałeś mnie ze mnie.
Już prawie jestem po tamtej stronie.
A jednak istnieję przecież,
zapłaciłam rachunki i kupiłam chleb.
Nasz chleb, nad którym modlisz się
do swojego Boga, aby cię prowadził.
W hałaśliwym zgiełku wielkich miast,
gdy gwiazdy uciszają morderczy bieg,
giną tysiące żon i matek,
z obowiązku przecież i przed Bogiem kochane.
Silne jak ja, a takie słabe.
* * *
Kiedy odejdę całkiem,
będziesz mnie szukał w tych słowach
nigdy nie wypowiedzianych,
wołał moje imię z żalem
i opowiadał dzieciom,
jak bardzo mnie kochałeś.
Komentarze
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.
Brak ocen. Może czas dodać swoją?
dnia grudzień 09 2019 09:08:22