Nawigacja
Ostatnie poezje
· Zbigniew Dumowski
· Julia Szymańska, Kor...
· Tadeusz Śledziewski
· Kazimierz Domozych "...
· Jakub Charkoowski
· Julia Szymańska, Kor...
· Tadeusz Śledziewski
· Kazimierz Domozych "...
· Jakub Charkoowski
Aktualnie online
· Gości online: 1
· Użytkowników online: 0
· Łącznie użytkowników: 22
· Najnowszy użytkownik: ankaszczecinianka
· Użytkowników online: 0
· Łącznie użytkowników: 22
· Najnowszy użytkownik: ankaszczecinianka
Logowanie
Losowa Fotka
Partnerzy
Nawigacja
Bartosz Gawłowski
Cień"
Przez pustą ulice cień przemyka.
Zagląda w okna, a czas ucieka.
Deszcz łzami swymi chodnik oczyszcza.
A cień w okna ciągle zagląda.
Zegar wciąż tyka.
Cień zagubiony szuka ochrony.
Zegar bezlitośnie mu przypomina.
Ze strachu wali w drzwi z dębu.
Nikt mu nie otwiera.
Zegar przestał tykać.
Dwulicowość"
W lustro patrze lecz siebie nie widzę.
Nie widzę uśmiechu, płaczu i złości.
Nie widzę swej osobowości.
Nie widzę marzeń i przyszłości.
Nie widzę nadziei i namiętności.
Nie widzę honoru i godności.
Pluje w lico mej odmienności.
Uderzam w lustro z czystej naiwności.
By zabić potwora dwulicowości.
"Tęsknota"
Patrze za okno i widzę samotność.
Widzę ludzi goniących za sławą.
Widzę dzieci tryskające zabawą.
Widzę parę po diamentowych godach.
Dla nich miłość to nie przeszkoda.
Widzę też brak zrozumienia.
Brak akceptacji i sztuczne życzenia.
Tęsknie za beztroską z dziecięcych lat.
Gdy tak kolorowy wydawał się świat.
Gdy każdy uśmiech wydawał się szczery.
Gdzie każdy gest był bez oceny.
Przez pustą ulice cień przemyka.
Zagląda w okna, a czas ucieka.
Deszcz łzami swymi chodnik oczyszcza.
A cień w okna ciągle zagląda.
Zegar wciąż tyka.
Cień zagubiony szuka ochrony.
Zegar bezlitośnie mu przypomina.
Ze strachu wali w drzwi z dębu.
Nikt mu nie otwiera.
Zegar przestał tykać.
Dwulicowość"
W lustro patrze lecz siebie nie widzę.
Nie widzę uśmiechu, płaczu i złości.
Nie widzę swej osobowości.
Nie widzę marzeń i przyszłości.
Nie widzę nadziei i namiętności.
Nie widzę honoru i godności.
Pluje w lico mej odmienności.
Uderzam w lustro z czystej naiwności.
By zabić potwora dwulicowości.
"Tęsknota"
Patrze za okno i widzę samotność.
Widzę ludzi goniących za sławą.
Widzę dzieci tryskające zabawą.
Widzę parę po diamentowych godach.
Dla nich miłość to nie przeszkoda.
Widzę też brak zrozumienia.
Brak akceptacji i sztuczne życzenia.
Tęsknie za beztroską z dziecięcych lat.
Gdy tak kolorowy wydawał się świat.
Gdy każdy uśmiech wydawał się szczery.
Gdzie każdy gest był bez oceny.
Komentarze
Brak komentarzy. Może czas dodać swój?
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.
Brak ocen. Może czas dodać swoją?